środa, 19 sierpnia 2015

A we środę..

Jej ale ten czas szybko leci. Już środa a tu ani jednego posta nie skrobnełam o tym co gra w duszy to na uszy.. Dzisiaj będzie mono czyli moje najukochańsze nausznice? nie znam poprawnej nazwy ale te kolczyki kocham najbardziej są jedyne w swoim rodzaju a w dodatku mogę je nosić tylko na lewym uchu co znacznie utrudnia zakup nowych.Czyli jak się trafi taki skarb strasznie cieszy....
Nie przynudzając mój kolczyk
Wieczorne światło nie pozwala mi go w pełni wyeksponować, jest blado różowy z cyrkoniami. Zakupiony w New Look.

A wieczorami po pracy muszę wydziergać choć jednego. Po prostu strasznie mnie to odstresowuje


Buziam mocno i dobranoc. Lecę jeszcze wydziergać kilka....

1 komentarz:

  1. Bardzo ładny kolczyki ;) Prawie idenryczne widziałam dziś w Pennym.
    A dzierganie kwiateczków też bardzo lubie.. mnie też odstresowuje to zajęcie :)

    OdpowiedzUsuń